cze 15 2006

A nadzieja zawieść nie może...


Komentarze: 2
Nic mi się nie chce. Wiem,że wyjadę więc niepowodzenia w sesji są jakby obok mnie. Tata chyba nie wie, że myślę o wyjeździe tak poważnie. Nie mam siły z nim rozmawiać. Mama wygląda coraz lepiej, ale to nie gwarancja że szybko ją wypuszczą. Wręcz odwrotnie zapowiadają, że będzie musiała leżeć w szpitalu jeszcze jakić czas. Nie cierpię obiadów u babci. Potrafię sama zadbać o siebie i tatę. Niestety Tata nie potrafi tego zrozumieć. Oczekuję poprawy nastroju i pomyślnych wydarzeń. Myślę, że poprawa będzie wkrutce.
chrupek : :
15 czerwca 2006, 22:17
Ja też tak myślę..w takich chwilach trzeba myśleć pozytywnie.Pozdrawiam!:)
15 czerwca 2006, 21:30
Musi byc lepiej

Dodaj komentarz