Dziś podeszła a do mnie i mojej psiapsióły kobieta, poprosiła żebyśmy się zatrzymały i zapytała czy mamy telefony komórkowe. Moja psiasóła pierwsza odpowiedziała że mamy więc przytaknęłam, ale nie podobało mi się to. Potem zapytała z jakiej sieci. Nie wytrzmałam i zapytałam jeszcze grzecznie co za różnica z jakiej sieci. Ona bardzo zdziwiona moim pytaniem powiedziała że róźnica jest duża i ponowiła swoje pytanie o sieć. Na co troszkę naskoczyłam na nią pytaniem co ją to obchodzi. Odpowiedziała zgodnie z tym co przypuszczałyśmy że prowadzi ankietę. Jakaś taka nerwowa się zrobiłam. Moja psiapsióła też była zdziwiona moim zachowaniem. Kobieta też mówiła jakby: co cię obchodzi kim jestem, masz mi odpowiedzieć, a na koniec patrzyła na mnie jakbym obraziła majestat i może jeszcze powinam ją przeprosić za moje pyskowanie. To ona nie potrafiła wykonywać swojego zawodu, po raz pierwszy spotykam się ankieterem który nie przedstawia się i nie mówi że przeprowadza ankietę. Może się usprawiedliwiam, ale to może się źle skończyć jeżeli w Katowicach ktoś cię wypytuje o twój telefon, zresztą tak chyba jest wszędzie.
Dodaj komentarz