sty 16 2006

Codzienność


Komentarze: 2

Dziś był kolejny, zwykły, ciężki dzień. Ale to pikuś w porównaniu z jutrem.2 kolokwia z łaciny i wf. Wsumie nie tak żle gdyby nie zaległa praca do napisania i totalne nie kumanie tego dziwnego języka. Na wf-ie jak zwyle wymyślimy sposób na to co zrobić, żeby nic nie robić. Dobrze, że kobieta nas lubi, bo mielibyśmy przerypane.Pomimo tego nie jestem zdołowana i sama sobie się dziwię. Najczęściej myśle o Pawle i wczorajszej opowieści o życiu w zakonie. Nabrałam chęci do życia.Będzie dobrze!

chrupek : :
16 stycznia 2006, 18:54
Jest tam naprawdę szczęśliwy, więc myślę,że długo.Niestety wolałabym, żeby zawsze był \'po ręką\';)I na dodatek wybrał misjonarzy.
padaPada
16 stycznia 2006, 17:50
ciekawe ile wytrzyma w tym zakonie :)

Dodaj komentarz