Po paru spotkaniach nabrałam entuzjazmu. Teraz schodzę na ziemię. Powoli, na szczęście przygotowałam się do lądowania.
To naprawdę dobry czas. Nareszcie wychodzę z domu. Jestem inną osobą. To nie była depresja. Chyba, ale wyszłam z tego. To chyba taki letarg był. Jestem szczęśliwa.
Dodaj komentarz