Aby odpowiedzieć na pewnego maila musiałam się porządnie zastanowić. To jest moja odpowiedź:
Masz rację. Żeby między kobietą a mężczyzną mogła być przyjaźń to nie można się oceniać w kategorii facet/dziewczyna. I to, co jeszcze mi się nasunęło to myśl, że przyjaźń tak jak miłość jest nie za coś, a pomimo wszystko. Facet, jaki mi się marzy- taki ideał - byłby dla mnie najpierw najlepszym przyjacielem, a potem kochankiem. Nigdy odwrotnie. Dla tego nie wierzę w miłość od pierwszego wejrzenia. Po pierwszym zobaczeniu się można się zadurzyć. Moja definicja miłości to trwanie jednej osoby przy drugiej pomimo wad, czasu, kłopotów, radości, sukcesów, porażek, itp. No i dla mnie miłość od przyjaźni różni się tylko czułością i seksualnością, których nie ma w przyjaźni. Może to nie realne w dzisiejszym świecie, nie wiem, ale właśnie o tym marzę. Ale się rozmarzyłam.
Dodaj komentarz