Archiwum 06 kwietnia 2006


kwi 06 2006 cd
Komentarze: 0
Pewnego dnia pani na macie zadała pracę w grupach. Jak można się domyśleć wyznaczono ją do przedstawiania pracy grupy, bo to ona odwaliła ją w dużej mierze. Grup było dużo więc przedstawienia trwały kilka dni. Wieczorem nie umiała jak zwykle zasnąć, leżąc na łóżku myslała o matematyce, wyjściu przed klasę i przemawianiu,wyobraziła sobie, że robi sobie z tego jaja, zabawnie opowada o temacie, włancza klasę do przedstawienia i śmieje sie, bez skrępowania, naturalnie i radośnie, jakby robiła to zawsze i nie sprawiało jej to kłopotów. Następnego dnia jak zwykle poszła do szkoły. Już nie pamiętała o wieczornych myślach. Kiedy pani poprosiła jej grupę o przedstawienie tematu nadal miała nadzieję, że ktoś inny pójdzie pod tablicę. Jednak wszyscy znacząco spojrzeli w jej kierunku. cdn.
chrupek : :