Archiwum 28 maja 2007


maj 28 2007 Bez tytułu
Komentarze: 0
Powoli rusza maszyna popularnie zwana sesją. Jestem kapkę zmęczona, ale nie mam czasu na odpoczynek. Mój przyjaciel po powrocie z zakonu chyba stęsknił się za mną bo spotykamy się średnio 3 razy w tygoniu. Odświeżyłam też ostatnio jedną starą znajomość, czysto przyjacielską, ale bardzo sympatyczną. Nawet mam ostatnio zajęte wieczory. Fajnie jest. Tylko brakuje mi kogoś do przytulenia się, ale nie narzekam. Ostatnio także przekonałam się, że są ludzie którym na mnie zależy. To bardzo podnosi na duchu. Ścikam wszystkich czytaczy:)
chrupek : :