Archiwum 12 kwietnia 2006


kwi 12 2006 cd.2
Komentarze: 2
Powoli podniosła się z krzesła i podeszła do tablicy. Po kilku minutach pod tablicą (minutach których nie pamiętała)uświedomiła sobie, że zachowuje się dokładnie tak jak sobie to wyobraziła. Była zabawna, ruchliwa, przebojowa. Nikt się tego nie spodziewał. Klasa i nauczycielka byłi skonsternowani, ale już po chwili zaczęli podejmować żarty, śmiać się i aktywnie uczestniczyć w tym co zaproponowała. Tak naprawdę była w swoim żywiole. Zauważyli i docenili. Ta grupa dostała jako jedyna max. punktów od pozostałych uczniów i dodatkowa piatka od nauczycielki. To cieszyło.dało motywację. Ale brak sił. Później się to zmieniło.
chrupek : :