Komentarze: 1
Krzesanie iskierek chyba idzie mi całkiem dobrze. Przynajmniej przez sms-y do Mariusza.Poprosił mnie o moje zdjęcie. Niestety nie umiem mu go wysłać.Napisał mi, że dostał pustego mms-a i muszę prubować dalej. Wszystko byłoby ok gdyby nie słowo muszę. Nie potrafię znieść, kiedy ktoś go używa w stosunku do mnie. Natychmiast zapala mi się czerwona lampka i udowadniam osobie, że nie muszę.Prawie nigdy nie wychodzi mi to na dobre, ale nie umiem się powstrzymać ani tego racjonalnie wytłumaczyć.Mam nadzieję, że tym razem nie odebrałam sobie możliwości przeskoczenia iskierki.
Tragedia w Katowicach przypomniała mi słowa wujka Stalina, że śmierć jednej osoby to tragedia, a śmierć milionów to statystyka.Obawiam się, że to prawda.