Archiwum styczeń 2006, strona 2


sty 18 2006 Czysta radość
Komentarze: 5

Wolny dzień to jest to co tygryski takie jak ja lubią najbardziej. Na początek pyszny obiadek. No bo kto nie  lubi  kluseczek na parze z białym serkiem w środku, a malinkami i bitą śmietaną polane.Pychotka.Potem postanowiłam podrasować kolorek moich włosów. To już troche nie po mojej myśli. Za ciemny kolor, ale moze nie jest tak źle. Czekam na mamę niech ona oceni. Wrazie draki mycie głowy:)

chrupek : :
sty 17 2006 Mróz
Komentarze: 5

Podchodze do siebie z dystansem, więc może to ze mną jet coś nie tak, a nie z tą pogodą. Miałam ochotę dziś całować człowieka, kóry postawił na przystanku tramwajowym tzw. koksioki (takie metalowe kosze wypełnine palącym się koksem), ale nie pojawił się na horyzoncie. Może i dobrze, że go tam nie było  bo od całownia na mrozie wokół ust pojawiają się nieprzyjemne 'coś'. Aczkolwiek kiedy stanełam obok takiego koksioka zrobiło się przynajmniej odrobię cieplej. Gdyby jeszcze tylko kirerowca autobusu nie otwierał drzwi na przystankach...

chrupek : :
sty 16 2006 okultyzm
Komentarze: 1

Przytaczam ogłoszenie z wysokonakładowej gazety (oczywiście o płatne ogłoszenie): Tiziana, wielka mistrzyni nauk okultystycznych, astrolog, egzorcysta, demonolog, jest w stanie oddać ci ukochaną osobę w krótkim czasie, umożliwia zawieranie związków na tle seksualnym, niszczy na zawsze uroki albo czary rzucone na osoby czy pomieszczenia; eliminuje rywali i konkurentów. Da ci sukces i bogactwo. Jest członkiem włoskiego i europejskiego związku. Nie zostało napisane, o jaki dokładnie związek chodzi, być może o związek Myszki Miki.

to nie moje ale komentarz jest zabawny;)

chrupek : :
sty 16 2006 Codzienność
Komentarze: 2

Dziś był kolejny, zwykły, ciężki dzień. Ale to pikuś w porównaniu z jutrem.2 kolokwia z łaciny i wf. Wsumie nie tak żle gdyby nie zaległa praca do napisania i totalne nie kumanie tego dziwnego języka. Na wf-ie jak zwyle wymyślimy sposób na to co zrobić, żeby nic nie robić. Dobrze, że kobieta nas lubi, bo mielibyśmy przerypane.Pomimo tego nie jestem zdołowana i sama sobie się dziwię. Najczęściej myśle o Pawle i wczorajszej opowieści o życiu w zakonie. Nabrałam chęci do życia.Będzie dobrze!

chrupek : :
sty 15 2006 Przełom (?)
Komentarze: 3

Przed chwilą nastąpiło coś czego się nie spodziewałam i nadal nie wiem co o tym powiedzieć. Otóż odebrałam telefon z obcego numeru, ładnie przedstawiłam się sądząc, że to pomyłka. Kiedy w słuchawce usłyszałam głos mojego najlepszego przyjaciela (tak jesem dziewczyną, która ma najlepszego przyjaciela(faceta-dodam dla pewności)) zdołałam tylko krzyknąć :oh my God!!! nie wiem kto był bardziej zaskoczony on- tym krzykiem, czy ja jego głosem. Telefon od niego nie był oczywisty. Skoro we wrześniu wstąpił do zakonu to można się nie spodziewać telefonu. A jednak dostał list ode mnie i poczuł, że źle się ze mną dzieje. Rozmawialiśmy pół godziny. Nie wiem czy to dużo czy mało, ale dzięki temu poczułam, że nie piszę listów w głuchą przestrzeń i że mnie nie zostawił samej sobie. On zawsze potrafi mnie rozśmieszyć, podnieść na duchu,doradzić. Jest najlepszy na świecie i bardzo go kocham.Pawełku, dobrze, że jesteś:)Dziękuję Ci za wszystko!

chrupek : :