Kalendarz
pn |
wt |
sr |
cz |
pt |
so |
nd |
27 |
28 |
29 |
30 |
31 |
01 |
02 |
03 |
04 |
05 |
06 |
07 |
08 |
09 |
10 |
11 |
12 |
13 |
14 |
15 |
16 |
17 |
18 |
19 |
20
|
21 |
22 |
23 |
24 |
25 |
26 |
27 |
28 |
29 |
30 |
Archiwum 20 września 2007
Przysłowie:"Nie chwal dnia przed zachodem słońca" znowu okazało się prawdą. Przed chwilą zadzwoniła do mnie pani i zapytała czy nie chciałabym studiować na kierunku na który aplikowałam. Już myślałam, że to reklama studiów zaocznych, ale i tu się pomyliłam. Ludzie powypisywali się i nie ma komu wykładać więc postanowili sprawdzić czy nadal jestem chętna chodzić na te studia. Otóż ja chętna jestem. Chociaż nie radzę sobie z jednym kierunkiem to postanawiam zapisać się na drugi. A co mi tam, jak mnie wywalą z jednego to zawsze drugi pozostanie.:)
Zazwyczaj kiedy ludzie się witają mówią sobie dzień dobry. Dziś to nie przejdzie mi przez gardło. Obudził mnie dziś rano telefon od znajomej, która powiedziała że nie zaliczyłam egzaminu. Na razie nic nie powiedziałam rodzicom, bo wyniki miały być jutro. Może jutro będzie jeszcze jakiś dodatkowy termin, ale z tą kobietą nigdy nic nie wiadomo. Nawet miła starsza Pani na przystanku, która widać miała ogromną potrzebę porozmawiania z kimś mówiła o tym jak ją napadli. Dziś zdecydowanie nie jest doby dzień.