Najnowsze wpisy, strona 23


lut 02 2006 SMS-y z nim
Komentarze: 2

Ja: Twój brak oznaków życia odgaduję jako chęć zerwania naszej znajomości. Nie pozostaje mi nic innego jak życzyć Ci miłego życia. Pa.

On: Oj nie tak szybko Chrupku ;) Jestem zawalony pracą i innymi zajęciami. Ręce opadają... Na dodatek wczoraj odleciał mi ktoś, kogo nardzo lubiłem, do Anglii...

Jak widać mała prowokacja czasami nie zaszkodzi ;)

chrupek : :
lut 01 2006 HUUUUUUUUURRRRRRRRRRAAAAAAAAAAAAAAAAA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!...
Komentarze: 3

Przeżyłam dzień dzisiejszy z bardzo pozytywnym rezultatem. Zaliczenie na 4 u największego hama, ignorata i najbardziej szanowanego wykładowcy, do którego niektórzy zwracają się per ekscelencjo to wynik świetny. Przed wejściem na ustne zalicznie obiecałam, że zetnę się tak jak mi to kumpela proponuje i zrobię to. Jestem w takiej euforii. Myślę, że mogę wszstko.

Gdyby tylko Mariusz cieszył się ze mną. Od dwóch dni nie przysłał nawet bzyczka. 

chrupek : :
sty 29 2006 Przekora i komentarz do wypadku w Katowicach...
Komentarze: 1

Krzesanie iskierek chyba idzie mi całkiem dobrze. Przynajmniej przez sms-y do Mariusza.Poprosił mnie o moje zdjęcie. Niestety nie umiem mu go wysłać.Napisał mi, że dostał pustego mms-a i muszę prubować dalej. Wszystko byłoby ok gdyby nie słowo muszę. Nie potrafię znieść, kiedy ktoś go używa w stosunku do mnie. Natychmiast zapala mi się czerwona lampka i udowadniam osobie, że nie muszę.Prawie nigdy nie wychodzi mi to na dobre, ale nie umiem się powstrzymać ani tego racjonalnie wytłumaczyć.Mam nadzieję, że tym razem nie odebrałam sobie możliwości przeskoczenia iskierki.

Tragedia w Katowicach przypomniała mi słowa wujka Stalina, że śmierć jednej osoby to tragedia, a śmierć milionów to statystyka.Obawiam się, że to prawda.

chrupek : :
sty 27 2006 Dom i iskierki
Komentarze: 0

Mocne postanowienie poprawy, od dzisiaj zaczynam krzesać iskierki.Jeszcze nie wiem dokładnie jak, ale coś się wymyśli.Nie chcę być dłużej sama, ale nie za wszelką cenę.

Tata powoli nie wytrzymuje w domu. Martwię się o niego bardziej niż o nią.Nawet babcia zasugerowała, że tacie "może przyjść do głowy coś głupiego". Ta sytuacja dawno nas wszystkich przerosła.Boję się nie na żarty tego co tu może się stać.

Czuję się jakbym miała dwa życia. Jedno normalne, a drugie w domu.To chyba kiedyś doprowadzi mnie do schzofrenii.

Dzięki za komentarze. Pozdrawiam!

chrupek : :
sty 26 2006 Rozmowy w autobusie
Komentarze: 3

Rozmowa w autobusie:

Mam do Ciebie intymne pytanie. Słuucham- powiedziałam z wahaniem. Ty nie masz chłopaka? prawda? no, tak, a co? I wydaje mi się, że nie szukasz, prawda ? ( zaraz zostanę posądzona o to, że jestem lesbiją, ratunku!!!!) No nie szukam jakoś bardzo usilnie. Dlaczego? Dobrze mi tak jak jest, aczkolwiek jakby pojawił się ktoś interesujący na horyzoncie to nie odrzciłabym dla zasady.Dlaczego pytasz? Ja też do niedawna tak odpowiadałam, ale wiesz, pojawiła się taka iskra.(Pewnie to ta iskra tak zaświeciła w jej oczach, a on do niedawna był klerykiem) I nawet mój tata mówi, że chodzę 5 cm nad ziemią.Wiesz to jest takie uczucie.... No to cóż... gratuluję i życzę powodzenia.

Ja też chce iskierke!!!! Samotność doskwiera w takich momentach szczególniej, aczkolwiek życze im wszstkiego dobrego.

A 4 godziny siedzenia na uczelni i czekania na wykładowce wprawiło mnie w tak dobry nastrój, że mało co jest mnie w stanie wprowadzić z dobrego humoru.

chrupek : :